Błąkaliśmy się po mieście, zwiedzaliśmy, jedliśmy, oglądaliśmy... Przy okazji z Dagmarą załapałyśmy się na warsztaty kulinarne i degustację japońskich herbat w muzeum Manggha :)
Po spróbowaniu wszystkich możliwych rodzajów herbaty i skosztowaniu ręcznie wyrabianego japońskiego makaronu postanowiłyśmy zwiedzić wystawę lalek.
Przy okazji trafiłyśmy także na inną wystawę:
Dodam Wam jeszcze kilka zdjęć z innej wizyty w tym muzeum. Wtedy kilka lalek było innych:
Po wizycie w muzeum nie chciałyśmy jechać autobusem na spotkanie z Chrisem, więc wybrałyśmy spacer w słońcu.... mianowicie 34 stopni Celsjusza. Na moście. Bez zadaszenia :D
Podczas zwiedzania nie mogliśmy także pominąć niedawno odkrytej przez nas Circus Family z wyrabianą handmade czekoladą na miejscu! Mają pyszną kawę oraz genialne szejki :)
Coraz lepsze te Twoje foty, Werka! Pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu! Pozdrowienia dla Ciebie i rodzinki ❤
UsuńOstatnie zdjęcie jest urocze ;) powodzenia w blogowaniu :) jesteś studentka, tak? Co studiujesz? Jaki kierunek? Jak sensja? Może małe g$a?
OdpowiedzUsuńDziękujemy :3
UsuńStudentka kulturoznawstwa na UJ. Sesja poszła dobrze :)
g$a?
hahahahahahah chodziło mi o q&a ;) literki się pokręciły XD i wracasz w październiku? Jest możliwość cię spotkać?
UsuńQ&A może kiedyś... Jeżeli czytelnicy mają pytania proszę zadawać a ja postaram się na nie odpowiadać na bieżąco ;)
UsuńOczywiście, że wracam :) Spotkanie zawsze wchodzi w grę. Jeżeli chodzi o uczelnię to moje zajęcia w tym roku odbywały się na krakowskim Ruczaju. Nie wiem gdzie będą prowadzone w tym roku.