Pod Twym bacznym okiem sięgam przywrócenia zmysłów
zażywam wino
tej intensywnej barwy czerwieni
Próbuję wrócić
Zawrócić
jakkolwiek dalej chciałbym żyć
łapiąc ostatki powietrza
Zatracam się
Przy Tobie starając się tylko być, sięgam powoli dna
paraliżuje mnie niebyt
wołam Ciebie
łkam wzywam krzyczę
Panicznie staram się wyrwać
bo jak znaleźć siebie, skoro w środku tylko pustka
głęboka czerń
beton trzyma - dłonie przeszłości
nie umiem już pisać
brak mi słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)