9 lutego 2017

Ciepły, przyjemny i pyszny Kraków

Dziś nie wyrobiłam się z postem, który planowałam od jakiegoś czasu... Ale za to mam dla Was coś innego! 
Zbliżają się walentynki i nie masz pomysłu na prezent dla drugiej połówki?
A może chcesz wybrać się ze znajomymi na dobrą kawę i nie wiecie gdzie się udać?

Mam dla Was listę - według mnie - przyjemnych, ciekawych i ciepłych miejsc. Są one odpowiednie także "na studencką kieszeń", więc nie musicie się martwić, że traficie w miejsce, gdzie zapłacicie miliony za kawę :)

Podkreślam, że kolejność jest kompletnie przypadkowa! Nie jest odwzorowaniem poziomu lub oceny podanych miejsc.

Castor Coffee Club

To miejsce odkryliśmy z Chrisem przypadkiem. Wysiadaliśmy na Placu Wszystkich Świętych i zobaczyliśmy na przystanku witrynę, w której widniał baner tejże kawiarni. Zaciekawił nas bóbr występujący w logo i postanowiliśmy sprawdzić jak tam jest.
Z czystym sercem mogę stwierdzić, że kawy są tam pyszne! Także zdarzyło nam się tam zjeść... Wrapy genialne, sałatki również. Chris wziął na próbę wrapa z łososiem - niebiański. Delikatny, ale jednocześnie z wyrazistym smaczkiem. Ja postanowiłam spróbować sałatki z burakiem (jedyne co mi w niej nie pasowało to awokado, ale po prostu za nim nie przepadam).
Odnośnie kaw - świetne. Duży wybór smaków. Widać, że bariści wiedzą co robią!
Z herbat polecam zieloną z oferty zimowej. Jej smak to po prostu magia... Ogólnie herbaty zimowe wyglądają i smakują jak marzenie 
W ofercie znajdują się także śniadania, ale tych jeszcze nie miałam sposobności próbować.
Jeśli chodzi o obsługę i wnętrze kawiarni to nie mam nic do zarzucenia w tym temacie. Jak już wspomniałam - bariści (równocześnie kelnerzy) mają talent i dokładnie wiedzą co robią. Napojami i jedzonkiem możemy rozkoszować się w wygodnych fotelach, na kanapach lub krzesełkach, bo każde miejsce jest bardzo wygodne.

ADRES: Kraków, ul. Stolarska 10 (tuż obok Bazyliki Świętej Trójcy)






Dziórawy Kocioł

Kociołek jest bardzo magicznym miejscem. Sądzę, że każdy fan serii o Harrym Potterze już o nim słyszał.
Miejsce to nie jest dla Mugoli, choć tacy też tutaj - śmiem podejrzewać - bywają. Wchodząc do piwnicy musimy kierować się głównie znajomością magicznych symboli. Po drodze spotykamy Dementora, a samo wnętrze wręcz powala nas swoją aurą i urokiem. Gdy zasiadamy do stolika witamy się z portretem, który potem pomoże nam złożyć zamówienie na barze.
Najbardziej rozsławiony napój pochodzący z tego miejsca to Kremowe Piwo - polecane przez wszystkich, którzy je pili. Dla niektórych może nazbyt słodkie, ale dla mnie idealne na mroźny zimowy wieczór.
Przy ostatniej wizycie postanowiliśmy również spróbować smakołyków do jedzenia. Wzięliśmy Zimowy Urok (kremowa tarta z truskawkami). Nie zawiedliśmy się ani trochę! Ciasto było pyszne, krem bardzo gęsty, czyli taki jak powinien być, a owoce słodkie.
Jeszcze nie próbowałam soków, ale mogę polecić wszystko co pochodzi z tej magicznej piwnicy.
Jeśli chodzi o personel to wszyscy są bardzo uprzejmi i nie mam im kompletnie nic do zarzucenia! :)
Istnieje tam także opcja zagrania w jakąś planszówkę lub grę na Pegazusie. Nie wiem jakie gry są "w ofercie", ale myślę, że jeszcze nieraz tam zajrzymy i sprawdzimy co Kociołek ma do zaoferowania :)

ADRES: Kraków, ul. Grodzka 50/1


Lajkonik - Piekarnia i Kawiarnia

W tym miejscu byliśmy tylko raz, jednak myślę, że jeszcze tam zagościmy :)
Kawa była wyśmienita i aromatyczna. Syropy bardzo dobrze mieszają się z podstawą napoju (kawą). Nawet kawa z chilli miała swój ostrzejszy posmak! Bałam się, że tak jak w większości kawiarni, w których takową piłam, będzie smakowała jak zwykła kawa... Myliłam się i bardzo mnie to cieszy! Piernikowa Latte także nas nie zawiodła :)
Co do croissant'a... Chrupiący na zewnątrz, mięciutki w środku. Jednym słowem - idealny.
Co prawda miejsca do siedzenia może nie jest bardzo dużo, bo z tego co zauważyłam, zazwyczaj jest tam sporo ludzi... Ale jeśli ma się szczęście lub chwilkę się zaczeka to na pewno miejsce się trafi.
Obsługa jest przyjemna, choć pracuje w pośpiechu. 

ADRES: Kraków, Pl. Dominikański 2


R'lyeh Cafe

Piwnicę odwiedziliśmy może ze dwa razy... Miejsce jest stosunkowo nowe. Wszystko w porządku, fajny klimat. Tutaj także istnieje opcja zagrania ze znajomymi w planszówkę.
Jedyne co mnie zaskoczyło, to gdy z gorących napojów wybrałam miód pitny... A dostałam zimny. Może to było jednorazowe, nie wiem. Nie zmienia to jednak faktu, że smakował mi i z chęcią napiłabym się go następnym razem, kiedy odwiedzę to miejsce.
Barman, który nas obsługiwał był przyjemny i gotowy do udzielenia pomocy w wyborze napoju :)

ADRES: Kraków, ul. Kurniki 3


The Mexican

O tej restauracji pisałam już tutaj (pod koniec posta). Miejsce co prawda od tamtej pory się troszkę zmniejszyło, ale nadal zachwyca meksykańskim wystrojem i pysznym jedzeniem. Także tamtejszy ogródek w ciepłe dni jest idealnym miejscem na odpoczynek.
Klimat zachęca do spędzenia w restauracji długich godzin - polecam na romantyczne spotkania :)
Jeśli jesteście gotowi na odkrywanie nowych smaków lub po prostu lubicie mieć Meksyk w buziach to bardzo polecam Wam to miejsce. Obsługa jest fantastyczna i potrafi indywidualnie zadbać o każdego klienta.
W ofercie występują podstawowe napoje (np. Sprite, Lipton). Restauracja posiada także w karcie różnorakie trunki (np. Tequila).
Co do jedzenia - niczego nie mogę zarzucić. Raz tylko zdarzyło się, że kucharz pomylił nasze zamówienie, ale po sprostowaniu dostaliśmy nasze pierwotne zamówienie.

ADRES: Kraków, ul. Floriańska 34


Circus Family

Przeglądając opinie na facebooku spotykamy się z różnymi opiniami, ale przecież wszystko zależy od tego kto nas obsługuje oraz od naszego własnego doświadczenia z danego miejsca. Ja odwiedziłam pijalnię czekolady jakiś czas temu.
Miejsce bardzo słodkie, przypominające mi wnętrzem fabrykę Willy'ego Wonki. Także pojawiło się w tym samym poście co restauracja The Mexican. Byliśmy tam już zarówno sami jak i z moją siostrą - Dagmarą.
Zarówno za pierwszym jak i drugim razem wszystko nam smakowało.
Kawiarnia ma do zaoferowania szejki, kawy oraz czekolady. Napój, który wybraliśmy za pierwszym razem, czyli Czekolada dla Zakochanych, to wielki kubek gęstej pitnej czekolady z dużą dozą bitej śmietany. Dostaje się do niej dwie łyżeczki i dwie pralinki.
Za drugim razem każdy wziął sobie coś dla siebie. Dagmara wybrała koktajl mleczno-truskawkowy, ja wzięłam topioną mleczną czekoladę a Chris koktajl jagodowy. Jak dla nas wszystko było w jak najlepszym porządku. Zostaliśmy obsłużeni w dość szybkim tempie i obsługa była dla nas bardzo uprzejma.

ADRES: Kraków, Plac Mariacki 1 (obok Kościoła Mariackiego)



McCafe

Jest to chyba kawiarnia, którą wszyscy znają. Nie dość, że nie jest zbyt droga, to kawa tam jest bardzo dobra i szybko przygotowywana.
Jeśli trafi się na dobrego baristę to kawa na miejscu staje się także dziełem. Nie wszyscy co prawda, ale część osób z obsługi potrafi tworzyć na kawie piękne wzorki. Nigdy nie zostałam tam źle potraktowana przez pracowników.
Odnośnie samego miejsca - zawsze jest tam czysto.
Co do słodkości to nie zdarzyło mi się jeszcze w McCafe nic zjeść, ale z tego co słyszałam ciasta tam są równie smaczne jak kawa.

ADRES: Kraków, ul. Szewska 2


Hawełka

Stricte do środka nie weszliśmy, ale jedliśmy pod parasolami tejże restauracji. Znaleźliśmy się tam w sumie przypadkiem. Po moich letnich egzaminach przechadzaliśmy się po krakowskim rynku i zaczepiła nas kelnerka zapraszając na pyszny obiad. Doskonale wiedziała co mówi.
Przez obsługę zostaliśmy potraktowani bardzo przyjaźnie. Bardzo miła kelnerka dbała o to, abyśmy czuli się dobrze. Po zakończonym posiłku zapytała czy wszystko nam smakowało i serdecznie podziękowała za wizytę.
Menu zawierało głównie dania kuchni polskiej. Zamówiliśmy wtedy dwie porcje pierogów ze szpinakiem. Troszkę czekaliśmy, ale było warto. Porcje były spore (co widać na zdjęciu) i bardzo smaczne. Czuć było, że danie było świeże.
W ofercie restauracji znajdują się podstawowe napije (np. Lipton).

ADRES: Kraków, Rynek Główny 34


Przypominam, że kolejność jest kompletnie przypadkowa!

Jeżeli znacie jeszcze jakieś przyjemne i klimatyczne miejsca piszcie o nich w komentarzach. Chętnie skorzystam z Waszych podpowiedzi i może za jakiś czas zrobię nową listę fantastycznych krakowskich miejsc 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)