Często ludzie mi zadają pytanie czy nadal mieszkam w akademiku... Otóż nie! :)
W tym roku postanowiłam znaleźć coś sama. Wynajmuję pokój w domu jednorodzinnym. Dzięki temu mieszkam bliżej uczelni niż dotychczas. Tracę mniej czasu na dojazdy a do tego mieszkam sobie sama :D Jedynie łazienkę dzielę z jedną dziewczyną kuchnię z trzema osobami.
Jak się mieszka samemu? Bardzo dobrze. Nie muszę się martwić, że czegoś nie posprzątałam, mogę puścić muzykę mając świadomość, że nikomu to nie będzie na pewno przeszkadzać... A najważniejsze, że gdy ktoś do mnie przyjdzie to nie jest mi głupio, że możemy współlokatorowi przeszkadzać.
Właściciele są bardzo mili i pomocni. Lokalizacja super. Ze współlokatorami się praktycznie nawet nie widuję co dla mnie jest fajne, bo cenię sobie prywatność mieszkania i niezbyt lubię się w domu widywać z kimkolwiek :)
A teraz już nie zanudzam tylko zapraszam do obejrzenia mojego nowego pokoju :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)