19 września 2017

Najwyższa pora by wrócić.

Kto nie lubi niespodzianek?


Czytając ten wpis wyłączcie muzykę z playlisty na szczycie bloga. Posłuchajcie po prostu tej pięknej piosenki, którą zapewne znacie doskonale:


Te wakacje były ciężkie. Nawet jestem w stanie powiedzieć, że przynajmniej dla mnie, praktycznie ich nie było. Jest to długa, osobista i z pewnością niezbyt ciekawa historia, dlatego pozostawię ją dla siebie. Nie wnikajcie.

Jedyne czym zajmowałam się przez ten letni czas to dieta i ćwiczenia. Na nic innego nie miałam żadnej motywacji. Udało mi się schudnąć do wagi jaką zawsze chciałam osiągnąć i teraz postaram się to utrzymywać. Może złe sytuacje skłaniają do przemyśleń i motywują do działania? Tego nie wiem - u mnie chyba tak to zadziałało. Jeśli chcielibyście post o całej mojej historii z odchudzaniem to chętnie go dla Was zredaguję. Oczywiście włączając zdjęcia od samego początku tej ciężkiej drogi :)

Zaczęłam również planować moje kolejne tatuaże. Odwiedziłam Dimę (Jego instagram oraz facebook), u którego raczej pozostanę na dłużej, czyli zostanie on moim tatuatorem. Bardzo podoba mi się jego styl tatuowania a także uwielbiam całą jego osobę - jest wręcz kochany! Za każdym razem gdy zaglądam do Studia od wejścia się do mnie uśmiecha i proponuje ciepłą herbatę :D Szczerze z całego serca Go Wam polecam jeśli planujecie tatuaż. Jest otwarty na nowe ciekawe projekty i style. Pełna profeska!
Może gdy będę miała już trochę więcej tatuaży napiszę o nich posta? Kto wie... :) Każdy z nich - nawet bez zamierzenia - łączy się z czymś ważnym. Niektóre mają związek z ludźmi, niektóre z sytuacjami... Lecz na taki post przyjdzie jeszcze kiedyś odpowiedni czas.
Będąc w Studiu poznałam Kamila. Bardzo miły chłopak! Fajnie mi się te kilka godzin siedziało i z Wami rozmawiało. Mam nadzieję, że Twój tatuaż po koncercie ma się dobrze i zbytnio nie ucierpiał :D Pozdrawiam Cię i liczę na jakąś kawkę w Krakowie w przyszłości!

Spotkałam się także z kilkoma osobami, które z tego miejsca chcę bardzo serdecznie pozdrowić. Daliście mi duże wsparcie w trudnych chwilach.

Niektórych dobrych ludzi spotyka naprawdę sporo nieszczęść a gdy nałożą się one na siebie... Nie powiem. Jest cholernie ciężko i nieprzyjemnie. Ale najwidoczniej tak już musi być. Przecież nic nie dzieje się przypadkiem, prawda? Stwierdziłam, że wraz z wrześniem pora się odrodzić i powrócić z - być może - nową siłą. Rozpocząć nowy rozdział i zacząć wszystko od zera. Zmieniło się moje podejście do niektórych spraw, może nawet trochę wydoroślałam.

Większość z Was pewnie widziała, że wzięłam udział w konkursie na zostanie ambasadorem marki Sante. Na tę chwilę udało mi się przejść pierwszy etap. Jako jedna z 900 osób dostanę paczkę powitalną z 8 produktami. Następnie w dniach 20.09 - 8.10 będę miała do wykonania trzy zadania i zobaczymy jak to będzie. Trzymajcie kciuki, aby mi się udało, gdyż bardzo lubię tę firmę i fajnie byłoby ją reprezentować :)

Na nowy początek mam dla Was troszkę zdjęć zrobionych latem. Będzie to ostatni tak słoneczny post, bo zaczyna się piękna jesień. Jest to zazwyczaj moja najbardziej produktywna pora roku pod względem pisarskim, dlatego postaram się nie zasypywać Was jedynie zdjęciami, ale również wierszami i opowiadaniami. Myślę, że taka forma prowadzenia bloga powinna Wam się spodobać. Mogę powiedzieć, że chciałabym wrócić do początków... Nieco uporządkować i zharmonizować wszystko co tutaj się dzieje. Nie ukrywam, że mojego bloga zdominowały zdjęcia Rewanżu, ale postaram się wrócić do stosunku, w którym zdjęć i tekstu było porównywalnie.

Na tę chwilę staram się stworzyć coś dłuższego. Chcę napisać kilka tekstów naprzód, aby uniknąć takiego zastoju jaki był przez te feralne wakacje.
Na początku października możecie spodziewać się również posta z mojego nowego lokum, w którym będę mieszkała z pewnym aniołkiem ode mnie z Instytutu. Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że nie będziesz miała mnie dość po miesiącu... Myślę, że z pewnością się dogadamy i - kto wie - może zamieszkamy razem na dłużej :D Nic nie planuję!

Wam tymczasem zostawiam zdjęcia lata. Trzymajcie się ciepło w te piękne i deszczowe dni oraz unikajcie chorób.

Reiko

 



 






2 komentarze:

Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)