2 marca 2019

Muzeum wystawa W.

Wiersz o tytule widniejącym powyżej powstał podczas mego wdrażania się w nowe miejsce pracy. Gdybyście byli ciekawi - zapraszam serdecznie do Muzeum Narodowego w Krakowie - ta informacja podczas czytania wiersza może coś podpowiadać ;)


Pilnują bramy w zimnym słońcu skąpani
Wśród pąków, kwiecia, uczuć i szkieł
Walcząc z wiatrami, burzliwi
W puszystych zbrojach
Czarni rycerze

Zwiedzając podziwiają jakby magicznie zaklęci
Odurzeni miarowymi krokami centaurów
Otoczkę ciszy i szeptów, padnięci
Osaczeni pięknem
Skryci artyści

Portret szkiełko pejzaż nagość dziecko rzeźba witraż mebel i
emocjonalna pustka.

Wiersz - odważniejszy
Obraz - barwniejszy
Teatr - smutniejszy
Sztuka - coraz brzydsza
Odczucia - coraz płytsze
Wspomnienia - coraz bledsze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)