Droga perfekcjo -
nie istniejesz
Tak się starałam tobie dorównać,
tyle lat życia ci poświęciłam,
aby zrozumieć,
że ciebie nie ma.
Obietnice, wyrzeczenia,
stracony czas.
Teraz zamierzam się cieszyć tym co jest.
W końcu chcę żyć szczęśliwie.
Nareszcie rozumiem.
Jestem idealna w swojej nie-perfekcji
wzywam - pomocy
tak na swój sposób
niekonwencjonalnie
bez słów
nie jak każdy.
Teraz sama muszę pokonać -
lęki, koszmary, bóle.
Wszystkie zawiłe pajęczyny oplatające
moją głowę z każdej strony,
które wydobywają się z odwłoków każdego złego słowa i każdej z osobna najgorszej myśli.
Ale pokonam.
Teraz miłością zewsząd wspierana,
siły mi dodajesz
mój pomarańczowy promieniu słońca
Robię sobie
bardzo złe rzeczy
nie myślę wtedy,a może
właśnie
może mam zbyt wiele myśli
tych złych
ogranicza mnie strach
tylko ruch,
krótki ruch
C I Ę C I E
powolne, słabe, lękliwe
Krew niczym brokat wysypujący się z pudełeczka
wyziera z otwartych płatów skóry
i gorąca płynie jak rzeki daleko na mapach kreślone
STOP
Broń mnie. Chroń mnie.
Duszo moja udręczona nie poddaj się, walcz
Zakończ męki
Żyj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)