29 lipca 2019

Lipiec II

Szelest Twego oddechu,
który pozwalał w nocy śnić najpiękniejsze sny...
Dźwięk przekręcanego w zamku klucza,
który zwiastował wtulenie się w Twoje ramiona...
Chwila ciszy przed każdym pocałunkiem,
podczas którego w mej głowie było wszystko i nic...

To byłeś Ty.
Wszystko Ty.






Wraz z porankiem promienie słońca falują i błyszczą
skłębione w pogniecionej pościeli są
w pięknym tańcu pogrążone.
Spomiędzy dwóch nagich ciał
rozpościerają swe długie świetliste ramiona
otulając i pieszcząc.
Oczy me pogodnym wzrokiem pośród zielonej toni liści za oknem
błądzą rozkojarzone po tym
jak kochaliśmy się.
Czując ciało Twe obok rozpromieniam się
myślą uciekając do pocałunków,
dotyku opuszków Twych palców na piersiach,
odgłosu Twej przyjemności
i westchnień.





Otwieram się.
Otworzyłam
na Ciebie i Twe lęki,
obietnice, prośby, sekrety, przysięgi, wrażliwości
Obnażyłam się ze swych myśli, pragnień,
nagich uczuć i emocji.
K O C H A M
bezgranicznie, bezinteresownie,
bez opamiętania,
lecz zarazem racjonalnie.
U F A M
wiem, że nie okłamiesz.
Jednak kradniesz - 
                               moje serce z każdym dniem coraz bardziej

Choć nie wiem jak to możliwe skoro masz je już całe na własność.





Czort jaki chwycił w swe martwe dłonie
szyję mą
słowami wulgarnymi karmi umysł
widokiem okropnym obarcza wzrok
odorem niezmiernym odstręcza węch
z pomocą szponów rozrywa
brzuch, ręce, nogi.
To bożek. Depresja.
Bóg śmierć niosący a za nim
orszak anieli krwawych
zniszczenie zwiastują,
zgubę.
Kości z zimna pękają
serca na czarne swą barwę zmieniają
brak otuchy.
Tylko w moim sercu ostatnia jeszcze nadzieja się tli,
Twoje serce.





Stoczyłem się.
kości pożółkły ze starości
oczy puste, marność
skóra jakby nie była nigdy
glizdy wszędzie
blizny wszędzie

W szklanki uciekałem - niepokój
kufle - ból
kieliszki - rozpacz
głód butelek później pragnął
wiecznie nienasycony
okrutne słowa na język podsuwał
ostrza pod ręce znikąd podkładał
Zapijałem
Krzyczałem
Płakałem
Upadałem
nie pamiętałem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz motywuje. Dziękuję za wsparcie i wyrażenie własnej opinii :)